W średniowieczu bardzo popularny stał się ruch pielgrzymkowy. Tysiące pielgrzymów z torbą podróżna i kijem w ręku udawało się do sanktuariów Jednym z najbardziej znanych wówczas było sanktuarium z grobem św. Jakuba apostoła w Santiego de Compostela.
Uczynek miłosierdzia „podróżnych w dom przyjąć”, rozumiany w szerokim sensie, obejmuje nie tylko nieznajomych pielgrzymów i podróżnych, ale również naszych krewnych, przyjaciół i znajomych, których zapraszamy na obiad czy kolację, i którzy zwykle nie potrzebują noclegu.
Najrozmaitsze są okazje do takiej gościny: ślub, chrzciny, Pierwsza Komunia święta czy inne ważne wydarzenia w naszym życiu. Najczęściej jednak przyjmujemy gości bez jakiejś ważnej okoliczności. Jakże wiele wnosi w nasze życie posiłek z nimi, rozmowa o codziennych kłopotach i radościach.
Przyjęcie do swojego domu samotnych czy chorych dziadków, krewnych jak również przyjaciół jest obowiązkiem płynącym z miłości. Doświadczenie mówi jednak, że te odwiedziny niosą nie tylko radość i rozrywkę, ale czasem kłopoty i nudę. Stąd by nie zabierać gospodarzowi zbyt wiele czasu, przysłowie niemieckie radzi: „Tam, gdzie jesteśmy dobrze przyjmowani, nie należy wracać zbyt często”.